Walentynowicz plays Jodlowski (D/EN/PL)

KAIROS has just released a wonderful CD with Pierre Jodlowski’s colour series played by the pianist Małgorzata Walentynowicz. I was invited to write a commentary on the music for the booklet which you can find unter the link (in English and German).

And below my text in Polish.

Sześć kolorów, sześć opowieści

Kolorystyczny serial Pierre’a Jodlowskiego to otwarty zbiór utworów na fortepian i elektronikę, składający się obecnie z sześciu części. Powstałe w kilkuletnich odstępach na przestrzeni blisko dwóch dekad i na różne okazje, utwory te są grane zazwyczaj oddzielnie jako niezależne kompozycje. Pianistka Małgorzata Walentynowicz zaproponowała jednak, by zestawić je w cykl. Niniejsza płyta jest owocem ponad dziesięcioletniej bliskiej współpracy Pierre’a Jodlowskiego z Małgorzatą Walentynowicz, która od 2011 roku wykonuje utwory kolorystycznego serialu. Stopniowo, jeden po drugim odkrywała je dla siebie, by w 2014 roku na festiwalu Rainy Days w Luxemburgu po raz pierwszy wykonać cztery dotychczas skomponowane utwory na jednym recitalu (Série Noire, Série Blanche, Série Bleue i Série Rose). W kolejnych latach poszerzyła repertuar o Série Rouge i Série Cendre, napisany specjalnie dla niej i prawykonany w 2022 roku w Nowym Teatrze w Warszawie, i jest obecnie jedyną wykonawczynią, która ma w repertuarze wszystkie utwory serialu. Walentynowicz gra muzykę Jodlowskiego zatem od ponad dekady i jest z nią bardzo zżyta. Ceniona przez kompozytora za wyraziste, mocne interpretacje, stała się w międzyczasie ambasadorką jego muzyki na świecie. Oprócz Luxemburga, Walentynowicz prezentowała poszczególne utwory także na festiwalach m.in. w Darmstadt, Schwaz, Warszawie, Bukareszcie, Wrocławiu, Krakowie, Kopenhadze, Ljubljanie, Kolonii i Londynie. Nagrana z inicjatywy Małgorzaty Walentynowicz płyta jest pierwszą i jedyną kompletną rejestracją wszystkich sześciu utworów kolorystycznego serialu Pierre’a Jodlowskiego, które razem tworzą wyrazisty, charakterystyczny portret francusko-polskiego kompozytora.  

W twórczości Pierre’a Jodlowskiego dźwięk spotyka się z obrazem, światłem, gestem i opowieścią. Każdy z utworów fortepianowego serialu jest inspirowanym jednym kolorem symbolizującym pewien obraz, rozumiany zarówno jako film, dzieło sztuki (malarstwo), ale też jako stan umysłu, pewien obraz mentalny, związany z określonym nastrojem, na przykład wywołanym przez lekturę lub wizytę w muzeum sztuki. Muzyka Jodlowskiego jest więc synkretyczna, ale też zdecydowanie narracyjna. Inspirując się filmem czy literaturą, kompozytor opowiada pewne historie i trzeba przyznać, że robi to niezwykle sugestywnie. Przy pomocy samych tylko dźwięków, bez posiłkowania się wideo, wywołuje u słuchacza wyobrażenia i emocje. Zainteresowania filmowe Jodlowskiego wpłynęły zresztą nie tylko na narracyjność jego muzyki, ale ukształtowały też technikę kompozytorską, którą wywodzi z „montażu atrakcji” Sergey’a Eisensteina, polegającego na łączeniu kadrów o bardzo silnym ładunku emocjonalnym i wyrazistej estetyce. Od mistrza kina Jodlowski nauczył się więc, jak przykuwać uwagę słuchacza za pomocą odpowiednich chwytów dramaturgicznych i psychologicznych. To przede wszystkim dynamika zmian, różnorodność ujęć i maksymalna energia. Jodlowski stawia na kontrasty, energetyczny rytm, mocne brzmienie i nieprzewidywalność muzycznych zdarzeń. Swe dźwiękowe opowieści wzmacnia, wprowadzając do muzyki fragmenty filmowych dialogów.

Poszczególne utwory kolorystycznego serialu różnią się jednak pod względem użytych środków dźwiękowych. Bieguny tych różnic wyznaczają z jednej strony minimalistyczna, zapętlona i rozwijająca się linearnie ku kulminacji Série Blanche, z drugiej strony dynamiczna, oparta na zaskoczeniu i kontraście, narracyjna i bardzo wirtuozowska Série Noire. Powstałe między 2005 i 2022 rokiem utwory mogą zachęcać do porównań i przyglądania się, jak na przestrzeni blisko dwóch dekad zmieniał się język muzyczny Jodlowskiego. Wbrew oczekiwaniom różnice nie wynikają jednak wcale z chronologii powstania poszczególnych utworów, lecz raczej ukazują dążenie kompozytora do znalezienia dźwiękowego ekwiwalentu danego obrazu. Natomiast widziane z odleglejszej perspektywy, kompozycje te tworzą razem stylistycznie spójny zbiór, w którym można zauważyć pewne idiomatyczne, charakterystyczne elementy.
Jednym z nich jest wyrazista harmonika. Jodlowski chętnie operuje współbrzmieniami i komponuje partię fortepianu na pochodach akordów. Zwarte lub rozłożone w przebiegach szesnastkowych i arpeggiach, nadają utworom wyrazistą kolorystykę i nasycone fortepianowe brzmienie. Warto też zwrócić uwagę na pianistyczną, nierzadko wirtuozowską fakturę utworów, w których figuracje, tryle, pasaże i szybkie pochody dwudźwięków w wykonaniu na żywo podkreślone są dodatkowo zamaszystą gestyką. Niektóre utwory serialu były pisane na konkursy pianistyczne, ich wirtuozowski rozmach więc nie dziwi. Zaskakujące natomiast może być to, że Jodlowski, jako jeden z niewielu współczesnych kompozytorów, praktycznie nie preparuje instrumentu. Nie licząc Série Cendre, pianistka gra wyłącznie na klawiaturze. Paleta artykulacyjna nie jest szczególnie rozległa, w partyturze nie ma nawet specjalnej legendy. Dynamiczna rytmika i – last but not least – ścisła koordynacja dźwięku fortepianu z elektroniką sprawiają jednak, że faktura jest urozmaicona, wielobarwna i złożona, a muzyka brzmi świeżo i oryginalnie.

Formalnie elektronika jest w serii Jodlowskiego stosunkowo prosta – to gotowa do odtworzenia bez szczególnych wymagań technicznych stereofoniczna ścieżka dźwiękowa (stereo soundtrack). Pianistka nie potrzebuje nawet klicktracka, gdyż charakterystyczne brzmienia elektroniczne pozwalają orientować się na żywo podczas wykonania. Dla pianistki to rzadka, niezwykle komfortowa sytuacja, która daje swobodę interpretacji i pozwala wchodzić w spontaniczne interakcje z towarzyszącą partią taśmy. Pod względem muzycznym elektronika Jodlowskiego jest natomiast niezwykle wysmakowana, bogata zarówno w subtelne detale, jak i wyraziste, mocne brzmienia. Kompozytor chętnie posługuje się nagraniem gitary elektrycznej lub basowej (często przesterowanej) i rytmicznej, energetycznej perkusji (usłyszymy je choćby w Série Blanche, Série Rose, Série Bleue i Série Rouge). Upodobanie Jodlowskiego do brzmień rodem ze sceny muzyki indierockowej, noise’owej czy freejazzowej wynika z chęci uzyskania niespotykanej w nowej muzyce komponowanej intensywności i energetyczności. Często pojawiają się też charakterystyczne odchylenia od stroju równomiernie temperowanego, dające efekty psychodeliczne i budujących mroczny, niepokojący, duszny klimat muzyki, o której można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest pogodna, przytulna, łagodna, nastrojowa. Jodlowski nie dąży do uspokojenia emocji, lecz do ich rozgrzania. Raczej podnosi puls niż go obniża. Wtóruje mu w tym Małgorzata Walentynowicz, której silna sceniczna osobowość i muzyczny temperament są trafnym dopełnieniem tych oryginalnych wizji artystycznych.

Monika Pasiecznik

Dodaj komentarz